Wissenschaftlich-angewandte Kosmoenergetik Kosmoenergetik in Berlin

W czym mogę pomóc?
czyli o tym
Jak bezpiecznie iść przez życie, nie chorować i uzyskać niezależność materialną?
Jak szybko zamienić cierpienie i upadki w pasmo nieustających sukcesów?

   Wczoraj pisałem reklamę do gazety, takiej tradycyjnej, drukowanej.
Przez całe popołudnie prowadziłem ożywioną rozmowę ze zleceniodawcą dotyczącą grupy docelowej. Chodziło o to czy reklama będzie kierowana raczej do kobiet, czy jednak do mężczyzn.
Status społeczny, wykształcenie.
W pewnym momencie rozmowę przerwał telefon dzwoniący w biurze.
I to był właściwy impuls.
Napisałem szybko nagłówek. Określiłem  w trzech pytaniach grupę docelową.
Dodałem polecenie do działania dla czytelnika.

   Rozważałem kilka autentycznych przypadków z grupy moich znajomych. Zastanawiałem się
dlaczego tak się dzieje?
Dlaczego osoba w sile wieku, zdrowa, pełna pogody ducha, mająca zawód i dochody  wystarczające na dostatnie utrzymanie siebie i rodziny co pewien czas ma „dziwne przygody” ?
Niezawiniona stłuczka podczas parkowania i w następstwie wizyta u prawnika, w sądzie i oczywiście uszczuplenie swoich finansów.
Czy trzeba mieć do tego talent?
Czy sytuacje kryzysowe, depresje, lęki są związane z brakiem wyraźnego określenia celu w rozwoju duchowym, rozwoju osobistym?
Czy znasz prawo przyciągania?

   Uwaga: teraz zobaczysz innego człowieka, który od siódmego roku życia zaczął ćwiczyć grę na skrzypcach.
Czy słyszałeś kiedykolwiek „piski i zgrzyty” wydobywające się z instrumentu ćwiczącego dziecka?
Koszmar.
Ten człowiek przeszedł przez cały proces dobrej edukacji uwieńczonej pomyślnym ukończeniem studiów i uzyskaniu tytułu magistra.
W międzyczasie jednak, pod wpływem otoczenia, mody zaczął co raz częściej interesować się wesołym życiem. Oczywiście z alkoholem w roli głównej. I tak powoli, sukcesywnie pił coraz więcej, tracąc okazję do grania w kolejnych orkiestrach, w filharmonii.
Kobiety nie chciały mieć takiego partnera, co potęgowało frustrację. Zaniedbał się, nie mył, zaczął grać na ulicy. Nie założył rodziny. Dawni przyjaciele się odsunęli.
Czy taki był jego cel?
Czy po to włożył tyle wieloletniego wysiłku w edukację żeby w samotności krzyczeć po nocy?
Jeszcze raz zadam pytanie:
Czy trzeba mieć do tego talent?
Czy sytuacje kryzysowe, depresje, lęki są związane z brakiem wyraźnego określenia celu w rozwoju duchowym, rozwoju osobistym?
Czy znasz prawo przyciągania?

Zapamiętaj!
Brak wykształcenia, pieniędzy, przyjaciół, a nawet zdrowia nie zatrzyma już dłużej twojej drogi do spełnienia marzeń!
Jest rozwiązanie! Jest METODA. K o s m o e n e r g e t y k a.


   Może należysz do osób, które „ wszystko zrobiły, co w ich mocy” żeby poprawić swoją sytuację, a obecnie żyją z zasiłku socjalnego.
Czuję Twój ból.
Jeżeli próbowałeś zacząć życie jeszcze raz i znów poniosłeś porażkę, być może to wcale nie jest Twoja wina.
Nie wiesz jak sobie z tym wszystkim poradzić?

Berlinsky